Pomocne mogą się okazać różnego rodzaju sprawdzone, domowe sposoby wpływające na oczyszczenie organizmu z metali ciężkich. Jednym z nich są algi, takie jak Chlorella, która jest bogatym źródłem chlorofilu zdolnego wiązać metale ciężkie, a następnie usuwać je z organizmu. Kolejnym z takich naturalnych środków jest kolendra. Naturalne metody na oczyszczenie organizmu z metali ciężkich są szczególnie istotne w przypadku dzieci, których delikatny organizm jest bardziej narażony na szkodliwe działanie tych substancji. Metale ciężkie, takie jak ołów, rtęć czy kadm, mogą negatywnie wpływać na rozwój i funkcjonowanie organizmu dziecka. W tym artykule przedstawiamy kilka najlepszych naturalnych metod Chelatacja – czym jest? Chelatacja to metoda terapii pierwotnie służąca do usuwania z organizmu metali ciężkich. Jednak ostatnimi czasy coraz częściej wykorzystywana jest do oczyszczania naczyń krwionośnych ze złogów miażdżycowych. Słowo „chelatacja” nawiązuje greckiego słowa „chele”, które oznacza kleszcze lub Koktajle oczyszczające organizm nie są trudne w przygotowaniu, dlatego z powodzeniem mogą je także przygotować dzieci. Przepis na zielony koktajl oczyszczający: Składniki: ½ pęczek kolendry 1 szklanka pokrzywy ½ pęczek pietruszki 1 ogórek 1 mango 1 lub 2 laski selera naciowego 1 szklanka soku jabłkowego Sok z ½ cytryny W ten sposób Enterosgel umożliwia bezbolesne oczyszczenie organizmu między innymi z: toksyn; metali ciężkich, szkodliwych metabolitów przemiany materii; substancji stanowiących produkt uboczny przemian cholesterolu; alergenów; wirusów i bakterii patogennych. Działa to na zasadzie sieci, która wyłapuje niebezpieczne substancje. Następnie zostają one wydalone z organizmu. Dzięki tabletkom na oczyszczenie organizmu z Chlorellą, można skutecznie oczyścić go z zanieczyszczeń i metali ciężkich. Produkt zapewnia bardzo dobre wsparcie dla naturalnych mechanizmów obronnych ludzkiego ciała. 321r. Wielokrotnie prosiliście o ten tekst, a ja zwlekałam z nim do momentu, kiedy pozbędę się tej cholernej rtęci. Tworząc ten tekst biłam się z myślami jak ubrać to wszystko we właściwe słowa. Bardzo nie chcę, aby ktokolwiek zrobił sobie krzywdę, działając na własną rękę. Dlatego opisuję nie to, jak odtruć się z rtęci, tylko to, jak zrobiłam to ja ze swoim ciałem. Zachęcam do konsultacji z lekarzem bo… nie odpowiem na pytania o dawkowanie itp. Proszę, myśl samodzielnie, weryfikuj, muszę powtórzyć krótko historię mojej – nieuleczalnej ponoć – choroby. Osoby, które o tym wiedzą, zachęcam do przeskoczenia akapitu. Wiem jednak, że niektórzy są ze mną krócej i nie wiedzą o co chodzi. Wszystko jest w podlinkowanej frazie „choroba”. Są różna badania na obecność metali ciężkich. W Polsce lekarze nie chcą o tym słyszeć (niestety) i traktują to jak sekciarską, idiotyczną modę. Rozumiem w pełni, samej zapalał mi się alert z napisem „zabobon”, za każdym razem kiedy słyszałam takie rewelacje. Nie zrozumiałam jednego artykułu naukowego, napisałam do jego autora maila z prośbą o jednozdaniową odpowiedź. Wkrótce dostałam kontakt i udało mi się kilka razy porozmawiać z profesorem Uniwersytetu Kalifornijskiego na Skype. W ten sposób dowiedziałam się, że muszę sprawdzić, czy to nie metale ciężkie. Tym bardziej, że całe dzieciństwo byłam dosłownie faszerowana antybiotykami. Profesor z którym rozmawiałam jest dość „charakterną” osobą. Wciąż ciężko mi uwierzyć w moją desperację tamtego czasu. Czułam się naprawdę fatalnie, bywałam tak słaba i zmęczona, że czasami spałam 16h. Mam w sobie głupi upór mojej babci, która dzień po porodzie (fakt faktem – cesarskim) pojechała na rowerze do swojej siostry pracować na polu. Ja niestety też jestem zawzięta, i przy całych moich zdrowotnych perypetiach chodziłam na uczelnię. Gdzieś w drodze ze szpitala. Wyglądałam przy tym dużo gorzej niż w dzień paszteta. Nie dziwcie się zatem, że nie wszystko pamiętam bardzo dokładnie. Na zatrucie rtęcią podatny jest każdy. Zdrowy organizm spokojnie sobie z tym radzi, niestety kiedy jesteśmy narażeni na dłuższy kontakt z rtęcią, może być mniej wesoło. Z nieznanych mi przyczyn (ok znanych, kasa ;-)) „nauka” nic z tym nie robi. Nasza medycyna i stomatologia olewa kwestie związane z rtęcią, machając na to ręką. Tymczasem całkiem inne podejście mają Azjaci, Niemcy (medycyna Germańska) i badacze z UCLA. Często robią badania, które są całkiem pod prąd z tym, co robi się na innych Uniwersytetach. Kiedyś było inaczej, o rtęci mówiło się głośno. Bardzo fajne zdjęcie z książki zamieściła kiedyś Anwen – wynika z niego, że przestępcy i schizofrenicy mają większe stężenie niektórych metali, niż osoby zdrowe. Podobnie bywa czasami z autyzmem i innymi chorobami. Nie podjęłabym się chelatacji z dwóch powodów – po pierwsze, to straszne 🙂 Po drugie dostałam jasne zalecenie – wykonaj analizę pierwiastkową włosa. Stąd właśnie link do Anwen, a teraz zalinkuję do Natalii, która takie badanie zrobiła i opisała na blogu. Jeśli chodzi o moje, to jest jedna z tych rzeczy, którą długo sobie przypominałam i dopiero historia przelewów pomogła mi przypomnieć sobie gdzie je robiłam 🙂 Za radą profesora wysłałam je do USA, korzystając z tego badania i tej usługi. Nawet o tym dokładnie nie pamiętałam 😉 Koszt w Polsce i w Stanach jest podobny, widzę, że obecnie badanie kosztuje 119$ , ale ja płaciłam niecałe 100. Ważne jest to, że włosy przycinamy przy samej skórze głowy! Ale to już wiecie z linku do Natalii 🙂 Wyniki z tego laboratorium wyglądają mniej więcej tak. Nie pokażę jednak swoich z dwóch powodów – a) to chyba przekracza granicę mojej prywatności, czułabym się dziwnie, b) przeprowadzałam się na inny komputer, a papierowe badania wysłałam profesorowi z UCLA, bo i tak nie wiedziałam co z tą wiedzą zrobić. Miałam przeczytać książkę MD Andrew Cutlera „Hair Interpretation” ale nawet nie pamiętam, czy to zrobiłam 🙂 W tamtym czasie czytałam tyle książek naukowych z zakresu medycyny, że naprawdę nie dam głowy. Wynik był taki : za dużo, rtęci, za dużo ołowiu. Zalecenie – pozbyć się tego. Stopniowo, na spokojnie. Cała operacja według wyliczeń emerytowanego profesora miała trwać okołu roku. Mamy koniec maja, więc przyznaję – trwało to pół roku dłużej. Z rtęcią jestem ten problem, że kumuluje się w tkankach i badania krwi i moczu nie pokazują jej obecności wtedy, gdy jest skumulowana. (Jeśli bardziej się na tym znasz, śmiało poprawiaj moją wiedzę w komentarzach, nie jestem lekarzem i interesowało mnie tylko pozbycie się rtęci z własnego ciała. W moim tekście mogą być błędy, robiłam tylko to, co zalecał profesorek :)). Testem na to, czy w skutek działań związanych z ułożonym planem, zacznę się tego syfu pozbywać, miało być badanie moczu na obecność rtęci. Brzmi nielogicznie, ale kiedy pozbywamy się rtęci, musi ona zostać uwolniona. W ten sposób badania moczu wskazują na jej obecność. Pierwsze badanie moczu potwierdziło skuteczność podjętych działań. Pojawiła się rtęć. badania robiłam stacjonarnie w przypadkowych laboratoriach. Niestety wszystko prywatnie, bo nikt nie wiedział w służbie zdrowia o co mi chodzi, lekarze nie kwapili się do wypisania skierowania, twierdzili, ze wymyślam jakieś głupoty i mam trzymać się starej terapii (która niszczyła mi wątrobę, układ hormonalny, nadnercza i…nie przynosiła poprawy dla oskrzeli). Bardzo chciałam robić to wszystko po opieką lekarza, ale żaden nie chciał nawet wypisać głupiego skierowania 🙁 Nie dziwię się, że zdesperowana matka musiała przejechać pół Polski, aby ktoś zechciał wyjąć kleszcza który wgryzł się w Jej córkę… takie realia. Badanie wykonane prywatnie to koszt od 100 do 150 zł. Problem z badaniem moczu na obecność rtęci jest taki, że trzeba zbierać mocz z całego dnia. Oznacza to połowę weekendu w domu ;-)) Na początek garść badań naukowych : związek autyzmu ze stężeniem metali ciężkich w ciele Artykuł o toksyczności Rtęci , z niego pochodzi obrazek w tekście. Anka, do rzeczy! Wybacz, nie mogę 😉 Muszę uprzedzić, że : odtruwając się z rtęci uwalniamy ją. Daje to objawy zatrucia. Przez cały ten czas (półtora roku!) moje paznokcie były kruche, cienkie i łamiące się… dobra, walnę prosto z mostu litanię objawów zatrucia rtęcią. Jest ich bardzo dużo, nie doświadczyłam wszystkich. Na początek lajcik : bardzo przesuszona skóra: To bardzo świeże zdjęcie. Miałam też bardzo liche, wypadające włosy, dlatego (co widać po zdjęciach na blogu) nie miałam problemu z rozjaśnieniem ich z czerni na blond. I tak były skazane na totalną destrukcję. Jednak są gorsze objawy. Części z nich doświadczałam wcześniej i wiedziałam, że to ostatni gwizdek, aby zaryzykować tymczasowe nasilenie się objawów. Osoby zatrute rtęcią , mają problemy z układem nerwowym. Źle jest z wątrobą, czasami z układem hormonalnym. Siada odpornośc, a przy ostrym zatruciu – nerki. U każdego przebiega to trochę inaczej, ale popularne objawy to: depresja, apatia, zaburzenia emocjonalne… [edit : skasowałam litanię, tego jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dużo. Zamiast tego łapcie link gdzie wszystko jest opisane na podstawie książki którą miałam przeczytać] Nie zaglądając w listę objawów, nie zrozumiesz dlaczego to wszystko zrobiłam. Jest to też powód dla którego namawiam mimo wszystko, do szukania lekarza który będzie kontrolował całą procedurę. Leczenie powoduje tymczasowe nasilenie się objawów. Dobra, wreszcie mogę do rzeczy! Większość zaleceń profesora zgadzała się z moimi zachciankami, co potwierdza sens intuicyjnego odżywiania się . Kluczem była świeża kolendra : Jadłam przynajmniej listek dziennie. Plus herbata. Herbata z kolendry siewnej pozwala na pozbycie się metali ciężkich. W Internecie krążą informacje, że wystarczą dwa miesiące picia naparu, aby pozbyć się rtęci całkowicie (napar z 4 łyżek posiekanej kolendry, odstawiany na ok 20 minut). Nie wiem skąd te wyliczenia i dlaczego są uniwersalne (przecież każdy zatruty ma inne stężenie!), ale ja dostałam zalecenie pić mniej. Przypomnę, że miałam wszystko rozpisane na rok! Nie podam Wam moich zaleceń, bo są indywidualne. Dodam tylko, że miewałam okresy kiedy chciałam to „przyspieszyć” i wtedy czułam się dużo, dużo gorzej. Pektyna. Drugie słowo-klucz. Miałam jeść dużo rzeczy bogatych w pektynę. Generalnie chodziło jednak o różne owoce i warzywa, np. jagody, maliny, rzodkiewki, marchew, pomidory. Były też cytrusy, winogrona, żurawina, jarzębina, jagody, borówki. Te ostatnie o ile dobrze pamiętam dlatego, że wiążą metale ciężkie w związki które nie są rozpuszczalne ani w wodzie, ani w tłuszczu, więc łatwiej jest się ich pozbyć. Ziemniaki w mundurkach – gotowane w ten sposób zawierają skrobię i absorbują toksyny. Podobno skuteczny jest też sposób z piciem wywaru z owsa. Nie stosowałam, piłam po łyżce oleju z dzikiej róży i rokitnika raz na jakiś czas. Chlorella. Zawiera wszystko, co trzeba 😉 Pozbyłam się też większości amalgamatów (został mi jeden). W tej kwestii ufam Niemcom i terapii Gersona. Wiem, że nasza medycyna mówi inne rzeczy, ale sama wiem jak się czuję! Kluczem była jednak kolendra. Uwielbiam ją do tej pory. Teraz nie muszę obawiać się, że z nią przesadzę, bo ostatnie badania moczu nie wykazały rtęci 🙂 Pokrywa się to z moim samopoczuciem, które jest od jakiegoś czasu fantastyczne. Zapomniałam o jednej ważnej rzeczy – pod koniec dołączyłam do kuracji picie naparu z ziela o pięknej nazwie „Czystek”. Jest to coś, o czym dowiedziałam się z komentarzy na blogu, za co serdecznie dziękuję. Wysłałam już włosy do szczegółowych badań w Polsce (nie chce mi się długo czekać :)), ale jestem pewna, że jest już dobrze. Jak widać, nie ma w tym wszystkim żadnych trudnych, magicznych ani dziwnych sposobów jak okadzanie się dymem z brzozy . Pisałam, że rtęcią interesują się Azjaci. Dzieje się tak dlatego, że ich dieta obfituje w ryby, a ryby są dla zbiorników wodnych tym, czym grzyby dla lasu – wielkim filtrem chłonącym „syf”. Ryby kumulują rtęć i inne metale ciężkie. Ostatnio mam na nie WIELKI apetyt. Jak to się ma do diety intuicyjnej? 🙂 Przed wnikaniem tych metali chronią napary z : rumianku, nagietka i rokitnika 🙂 Ja najbardziej lubię rumianek, piję zamiast herbaty i kawy, a na ryby mam wielki apetyt i nie czuję się w związku z tym gorzej. Tym bardziej,że wciąż namiętnie stosuję kolendrę (jako przyprawę). Żadne oczyszczanie nie ma sensu, jeśli później znowu wracamy do dawnych nawyków. To samo dotyczy „diet”. Trzeba zmienić styl życia :)) Poprzedni tekst: Historia motywacyjna Klaudii – dziewczyny, która urodziła się w patologicznej rodzinie, wpadła w narkotyki, potem w toksyczny związek, a dzisiaj jest szczęśliwą kobietą. Polecam! (Wystarczy kliknąć na obrazek niżej): Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostan obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 Lubisz – zalajkuj 😉 Do najniebezpieczniejszych metali ciężkich należą rtęć, kadm, arsen, tal, ołów, aluminium i nikiel. Te metale osadzają się w narządach wewnętrznych, komórkach i są bardzo trudne do zmetabolizowania. Ponadto wywołują wiele powikłań zdrowotnych i schorzeń, które niekiedy trudno sklasyfikować, a także trudno zobaczyć przyczyny tych schorzeń. Jeśli ktoś ma pewne dolegliwości, a standardowe testy i badania medyczne nie wykazują odchyleń od normy, może to być oznaką skumulowania się metali ciężkich, niekiedy też toksyn bądź niewykrytych pasożytów. Mogą występować też te czynniki dzisiejszych toksycznych czasach trudno jest wyeliminować wszystkie źródła tych substancji. Jednak można zwiększyć swoją świadomość na tyle by zminimalizować kontakt ze źródłami metali ciężkich i wiedzieć jak raz na jakiś czas przeprowadzić oczyszczanie toksyczne są te metale, które uwalniają się cały czas z plomb dentystycznych – wypełnień w formie amalgamatów rtęciowych, które mogą być zanieczyszczone dodatkowo talem. W takim przypadku najlepiej je wymienić. Ołów i kadm występują najczęściej w lutowanych i galwanizowanych instalacjach wodociągowych, kosmetyki i środki higieny zawierają nikiel i chrom, a puszki, konserwy żywnościowe, garnki – szkodliwe aluminium. Kosmetyki takiej jak np. szampony do włosów czy dezodoranty, antyperspiranty zawierają aluminium bądź rtęć. Podobnie ze środkami czystości jak i z różnymi urządzeniami, które mają nam… ułatwić życie. Również jednorazowe pieluchy dla naszych milusińskich pociech zawierają różne metale ciężkie. No i w końcu słynne szczepionki – składowisko choćby takich metali ciężkich jak rtęć i aluminium. Jak poważne powikłania włącznie ze śmiercią wywołują szczepionki jest już bardzo głośno od dawna – niestety wciąż brakuje odpowiednich decyzji co do regulacji tego co, na szczęście możemy rozprawić się z niebezpiecznymi metalami ciężkimi na własną rękę. Natura daje nam te standardowa procedura usuwania metali ciężkich z organizmu tzw. „chelatyzacja”. Proces ten przebiega przy użyciu czynnika chelatyzującego – zwykle kwasu dimerkapturobursztynowego (DMSA) – który wiąże metale ciężkie w organizmie i umożliwia ich naturalne wypłukanie. Taka kuracja jest dość forsowna i ma szereg skutków ubocznych, dlatego można ją przeprowadzać tylko pod okiem lekarza. Na szczęście istnieją rośliny i zioła, które działają tak samo jak sztuczne czynniki chelatyzujące, są bezpieczne i nieuciążliwe w stosowaniu – my polecamy właśnie cudownymi, a jednocześnie prostymi “odmetalniaczami” są CHLORELLA i (łatwo można ją uprawiać w ogródku, lub w doniczkach) usuwa z kości i centralnego układu nerwowego takie metale ciężkie jak rtęć, kadm i ołów. Jest prawdopodobnie jedynym czynnikiem, który skutecznie usuwa rtęć zgromadzoną w przestrzeni międzykomórkowej (związaną z mitochondriami, cząsteczkami tubuliny i liposomami, itd.) oraz w jądrach komórek (tam kolendra eliminuje uszkodzenia DNA) oraz jako jedyna usuwa metale ciężkie nawet z komórek procesie usuwania metali ciężkich kolendra jedynie przenosi szkodliwe substancje do innych rejonów ciała, więc, żeby proces odtruwania mógł się pomyślnie zakończyć, musi być stosowana jednocześnie z innym czynnikiem, który pozwoli je związać i usunąć z organizmu. Kolendra wyciąga z komórek i przestrzeni międzykomórkowej więcej toksyn, niż jest w stanie usunąć z organizmu. Może się zdarzyć, że tkanka łączna (w której znajdują się nerwy) zostanie zalana metalami, wcześniej magazynowanymi w bardziej bezpiecznych miejscach. Proces ten określa się jako ponowne zatrucie i aby mu zapobiec należy kolendrę stosować wraz z czynnikiem wchłaniającym toksynę jakim jest np. chlorella. Chlorella nie tylko aktywuje w organizmie procesy oczyszczające, ale również wiąże wszystkie znane toksyczne metale oraz toksyny środowiskowe i ułatwia ich usunięcie. Jest więc idealną „towarzyszką” kolendry. Kolendra sprawia, że woreczek żółciowy wyrzuca żółć – zawierającą wydalone neurotoksyny – do jelita cienkiego. Znacznie wspomaga uwalnianie żółci, które następuje naturalnie podczas jedzenia. Jeśli nie przyjmuje się jednocześnie chlorelli, większość neurotoksyn zostaje wchłonięta z powrotem poprzez liczne zakończenia nerwowe systemu jelitowego. Chlorella występuje w dwóch wersjach: Chlorella pyrenoidosa (lepsza absorbcja toksyn, lecz trudniej przyswajalna) i Chlorella vulgaris (większa zawartość CGF – patrz niżej, łatwiej przyswajalna, mniejsza zdolność absorbowania metali). Działanie chlorelli: Antywirusowe (szczególnie efektywna przeciwko wirusom cytomegaly z rodziny opryszczek) Wiązanie toksyn (błona mucopolysaccharide) wszystkich znanych metali toksycznych i szerzej toksyn takich jak dioksyny i inne Naprawa i aktywacja funkcji odtruwania organizmu Drastycznie podnosi zredukowany glutation Sporopollein jest skuteczny jako cholestyramina w wiązaniu neurotoksyn i bardziej skuteczny jako środek wiążący toksyny metali niż jakakolwiek odkryta substancja naturalna Różne peptydy odbudowują coeruloplasmin i metallothioneine Lipidy ( %) alpha-and gamma-linoleic acid pomaga zbalansować zwiększone wchłanianie tłuszczu rybiego w trakcie naszego programu odtruwania i są niezbędne dla mnóstwa funkcji, włączając formowanie peroksyzomów Czynnik wzrostu chlorelli pomaga odtruć samodzielnie organizm w sposób jeszcze nie zrozumiały. Zdaje się, miliony lat temu chlorella wykształciła specyficzne białka i peptydy detoksykujące na wszystkie istniejące metale trujące Porfiryny zawarte w chlorofilu mają silną zdolność wiązania metalu. Chlorofil aktywuje także receptor PPAR w jądrach komórkowych, który odpowiada za odczyt DNA i kodowanie formacji peroksyzomów (patrz olej rybi), otwierając ścianę komórki (nieznany mechanizm), która jest niezbędna we wszystkich procedurach detoksykacji, normalizuje insulinę i wiele innych. Medykamenty które aktywują receptor PPAR (np. pioglitazone) stały się skuteczne w leczeniu raka piersi i prostaty Super odżywka: zawiera 50-60% aminokwasów, idealna odżywka dla wegetarian Metylokobalamina – najłatwiej wchłaniana i utylizowana forma witaminy B12, pożywienie dla systemu nerwowego, odtwarza uszkodzone neurony i ma dla nich skutek odtruwania Zawiera witaminę B6, minerały, chlorofil, beta karoten itd. Wzmacnia system immunologiczny Przywraca florę bakteryjną Ułatwia trawienie Środek odkwaszający (wskazany dla osób ze zgagą) Procedura oczyszczania: Cały czas podczas procesu oczyszczania należy obserwować swój organizm i jeżeli zaczynają występować jakiekolwiek objawy jak bóle w stawach, co odzwierciedla efekt mobilizacji metali, które są transportowane w organizmie, rozwiązujemy przez znaczące zwiększenie dawki chlorelli i jednocześnie zmniejszenie dawki kolendry. Kolendrę wraz z chlorellą przyjmujemy W CYKLU 1 tydzień kolendra+chlorella, 2-3 przerwa w przyjmowaniu kolendry. Podczas 2-3 tyg. przerwy nadal przyjmujemy chlorellę, która wiąże metale ciężkie i usuwa je z organizmu. Zalecane jest przyjmowanie dawki 3x dziennie dopiero w drugiej turze. Długość przyjmowania zależy od stopnia zanieczyszczenia metalami ciężkimi. Jednakże proces oczyszczania z metali ciężkich jest procesem trwającym minimum 6 krotnym powtórzeniem cyklu (czyli 6 x 1 tydzień 2-3 tyg. przerwy = co daje nam 6 miesięcy). Cały proces odtruwania u dorosłej osoby może trwać od 6-24 miesięcy w zależności od stopnia zanieczyszczenia metalami ciężkimi. Dokładny stopień zanieczyszczenia metalami ciężkimi można stwierdzić podczas analizy pierwiastkowej włosów. Dodatkowo należy pamiętać, że podczas usuwania plomb amalgamatowych, powinna być przyjmowana większa dawka, na dwa dni przed i 2-5 dni po procedurze (im więcej plomb jest usuwane, tym dłużej winna być podawana zwiększona dawka). Kolendra nie powinna być podawana w czasie pracy z plombami. Przez ten czas nie chcemy mobilizować głębiej usadowionych metali na dokładkę do oczekiwanej nowej ekspozycji z plomb. Jeśli bierzesz witaminę C w trakcie swojego programu odtruwania, przyjmuj ją jak najdalej od chlorelli jak to tylko możliwe (najlepiej po jedzeniu). Niektórzy ludzie mają problemy z trawieniem błon komórkowych chlorelli. Ten problem rozwiązują enzymy celulazy. Niektóre firmy oferują chlorellę, która ma rozbite ściany komórkowe, co ułatwia przyswajanie (my taką polecamy: VIVANUTRIA Chlorella i VIVANUTRIA BIO Chlorella).CHLORELLA Dozowanie: 5 gramów (10 tabletek chlorelli pyrenoidosa) w 3-4 dawkach dziennych. To jest standardowo utrzymywane dozowanie dla dorosłych przez 6-24 miesięcy aktywnego odtruwania. W trakcie bardziej aktywnej fazy detoksykacji podczas przyjmowania z kolendrą dawka może być zwiększona trzykrotnie do 15 gramów w 3-4 dawkach dziennych. 1 tydzień większa dawka przyjmowana łącznie z kolendrą, potem 2-3 tygodnie przerwy w braniu kolendry wrócić do dawki podtrzymującej do 5 gramów dziennie). CHLORELLĘ należy przyjmować 30 minut przed jedzeniem (ponieważ chlorella jest dokładnie w takiej części jelita cienkiego, gdzie żółć tryska w kiszkę na początku posiłku, przenosząca toksyczne metale i inne trujące odpady. Te są zamykane w ścianie komórkowej chlorelli i usuwane z organizmu drogą trawienną).Skutki uboczne: Większość skutków ubocznych tj. np. bóle w stawach odzwierciedla efekt mobilizacji metali, które są transportowane w organizmie. Ten problem można natychmiast rozwiązać przez znaczące zwiększenie dawki chlorelli, a nie przez zredukowanie jej, co mogłoby pogorszyć problem (mniejsza dawka chlorelli mobilizuje więcej metali, które są „zamykane” w jelitach, więcej chlorelli wiąże więcej toksyn niż jest zmobilizowane). Można jednocześnie zmniejszyć dawkę kolendry. My polecamy również alternatywną wersję do niniejszej procedury – gotowy produkt – Sealantro Metal Detox – to wyciąg z kolendry i na podstawie: „Przegląd ogólny metod detoksykacji metali ciężkich i prac klinicznych z 30 lat praktyki medycznej Dietrich Klinghardt, MD, PhD”    Czas na Oczyszczenie to herbatka ziołowa zawierająca mieszankę taką jak susz z konopi siewnej Cannabis sativa L, suszony owoc dzikiej róży, czystek, liść morwy, ziele krwawnika, ziele dziurawca oraz liść mięty o doskonałym działaniu i delikatnym smaku. Pomaga oczyścić organizm z metali ciężkich i toksyn oraz wspiera jego naturalną barierę przeciwbakteryjną oraz wirusową. Masa netto: 50 g Najszybsza wysyłka przy bezpiecznych płatnościach online. Darmowa dostawa na terenie Polski dla zamówień powyżej 300 zł. 14 dni na zwrot bez podania przyczyny. Opis Szczegóły produktu Opinie Składniki: Susz z konopi siewnej Cannabis sativa L – to doskonały środek detoksykujący i oczyszczający organizm z metali ciężkich i zanieczyszczeń. Wpływa także na łagodzenie bólu, poprawę jakości snu oraz wzmocnienie i odporność organizmu. Do tego konopie doskonale wyciszją i odprężają organizm. Suszony owoc dzikiej róży – najbogatsze źródło witaminy C oraz mikro i makroelementów. Posiada dużą zawartość antyoksydantów takich jak kwas askorbinowy, związki fenolowe czy karotenoidy, które mają znaczący wpływ na ochronę organizmu przed wolnymi rodnikami Czystek – zawiera wyjątkowo dużo antyoksydantów neutralizujących wolne rodniki, dzięki czemu hamuje rozwój stanów zapalnych i zwalcza chorobotwórcze drobnoustroje. Doskonale sprawdza się zatem w okresie przeziębieniowym. Pomaga także oczyszczać ciało z metali ciężkich i toksyn, co poprawia kondycję skóry, zapobiega pojawianiu się zmarszczek i pomaga pozbyć się trądziku Czystek przeciwdziała powstawaniu miażdżycy blokując utlenianie się złego cholesterolu we krwi. Dodatkowo rozpuszcza zatory i zakrzepy w naczyniach krwionośnych, dzięki czemu zapobiega chorobom niedokrwiennym serca. Morwa liść suszony – to cenne źródło związków bioaktywnych. Wykazuje właściwości prozdrowotne tj. przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwpasożytnicze, przeciwgorączkowe, przeciwmiażdżycowe, przeciwcukrzycowe, przeciwnowotworowe. Działa też jako środek napotny, co wspomaga w okresach przeziębień i różnego typu infekcjach. Ziele krwawnika – ma działanie rozkurczowe, moczopędne, przeciwkrwotoczne i odkażające. Jest przydatny przy chorobach i przeziębieniach, ponieważ ma działanie wykrztuśne, napotne, przeciwgorączkowe. Ziele krwawnika będzie wpływać także na obniżenie ciśnienia Ziele dziurawca – Zaleca się w stanach zapalnych błony śluzowej żołądka i jelit. Przynosi pozytywne efekty także przy stosowaniu leku w okresie menopauzy, bólach menstruacyjnych i przy dolegliwościach jakie towarzyszą napięciu miesiączkowemu. Liść mięty – zawiera olejki eteryczne, mentol, terpeny i garbniki. Skutecznie wspomaga układ pokarmowy, niweluje objawy przejedzenia i ciężkości na żołądku. Niniejszy produkt posiada bardzo niski w pełni legalny poziom THC poniżej dopuszczalnego 0,2%, (Dz. U. z 29 maja 2018 poz. 1030) Opis Masa 50 g Brak recenzji użytkowników. 10 innych produktów w tej samej kategorii: Czas na Oczyszczenie to herbatka ziołowa zawierająca mieszankę taką jak susz z konopi siewnej Cannabis sativa L, suszony owoc dzikiej róży, czystek, liść morwy, ziele krwawnika, ziele dziurawca oraz liść mięty o doskonałym działaniu i delikatnym smaku. Pomaga oczyścić organizm z metali ciężkich i toksyn oraz wspiera jego naturalną barierę przeciwbakteryjną oraz wirusową. Masa netto: 50 g Przejdź do zawartości AlgiChlorellaSpirulinaOwoce świataRośliny świataChorobyZdrowieForumSklepAlgiChlorellaSpirulinaOwoce świataRośliny świataChorobyZdrowieForumSklep Oczyszczanie z metali ciężkich Oczyszczanie z metali ciężkich Aktualizacja: 14 marca 2022 Oczyszczanie z metali ciężkich stosowane jest w celu usunięcia szkodliwych substancji z naszego organizmu. Wysoki poziom w środowisku takich związków jak rtęć, ołów, aluminium czy arsen i ich wpływ na człowieka może spowodować ostrą lub przewlekłą toksyczność. To z kolei może prowadzić do uszkodzenia lub pogorszenia się stanu psychicznego, funkcji ośrodkowego układu nerwowego i uszkodzenia organów wewnętrznych. Spis treściWpływ na organizm metali ciężkichOczyszczanie z metali ciężkichDieta oczyszczająca (detoks)Toksyczne produkty, które należy unikać5 najlepszych produktów na oczyszczanie z metali ciężkichBibliografia Wpływ na organizm metali ciężkich Długotrwały wpływ metali ciężkich na organizm człowieka może prowadzić do problemów fizycznych. takich jak szybsze pojawienie się procesów zwyrodnieniowych, upośledzenia układu mięśniowego czy układu nerwowego. To z kolei może przyspieszyć wystąpienie choroby Alzheimera, Parkinsona i stwardnienia rozsianego (SM). Jedne z najczęściej pojawiających się objawów, które występują z nadmiernego nagromadzenia się toksycznych metali ciężkich w organizmie, to: chroniczne zmęczenie; choroby autoimmunologiczne; zaburzenia neurologiczne; nieprawidłowa praca mózgu; depresja; niepokój; demencja; bezsenność. Na dłuższą metę obecność metali ciężkich w organizmie może nawet prowadzić do niepełnosprawności. Niestety, na ich śladowe ilości narażeni jesteśmy wszyscy. Należy więc regularnie oczyszczać swój organizm. Oczyszczanie z metali ciężkich Aby oczyszczanie z metali ciężkich było skuteczne, należy unikać produktów, które przyczyniają się do zatruwania organizmu oraz regularnie i długotrwale stosować odpowiednią dietę. Jednym z najbardziej skutecznych sposobów na zmniejszenie poważnego zatrucia metalami ciężkimi jest chelatacja. Dieta oczyszczająca (detoks) Warto wiedzieć, które związki czy produkty spożywcze przyczyniają się do skutecznego oczyszczenia organizmu. Są to przede wszystkim: czosnek i cebula – warzywa te zawierają siarkę, która pomaga wątrobie w oczyszczaniu z metali ciężkich, takich jak ołów i arsen; produkty bogate w witaminę C – owoce i warzywa bogate w witaminę C mogą zmniejszyć szkody wywołane przez zatrucie metalami ciężkimi. Wszystko ze względu na to, że jest ona naturalnym przeciwutleniaczem; nasiona lnu i chia – zawarte w nich kwasy Omega-3 i błonnik pomogą w oczyszczaniu jelita grubego i zmniejszą stan zapalny; woda – pij szklankę wody lub soku warzywnego co dwie godziny, aby pomóc wypłukać toksyny; kolendra i inne zielone warzywa – kolendra i zielone warzywa liściaste, takie jak kapusta, szpinak i pietruszka działają odtruwająco. Mogą pomóc zmniejszyć nagromadzenie metali ciężkich w organizmie, szczególnie takich jak rtęć. Zobacz również: Detoks – jak go zacząć? Toksyczne produkty, które należy unikać Wiele powszechnie dostępnych produktów spożywczych zawiera spore ilości metali ciężkich. Są to głównie: ryby hodowlane – mogą zawierać metale ciężkie, dioksyny i PCB, które są bardzo toksyczne; nieekologiczne produkty – zwiększają działanie środków chemicznych, które pogarszają objawy. Niektóre z nich mogą nawet obejmować konwencjonalne produkty, takie jak sok jabłkowy i brązowe produkty ryżowe; alergeny pokarmowe – jeżeli organizm walczy z alergenami, to nie będzie w stanie samemu oczyścić się z metali ciężkich; alkohol – jest toksyczny dla organizmu i może nadmiernie obciążyć wątrobę. Zbyt obciążona, nie będzie w stanie oczyścić organizmu z metali ciężkich i innych toksycznych związków. Niebezpieczne są również wszelkie produkty z dodatkami – dodatki to substancje chemiczne, które mogą pogorszyć objawy toksyczności i zmniejszać zdolność organizmu do detoksykacji. 5 najlepszych produktów na oczyszczanie z metali ciężkich Choć wymienione wcześniej produkty spożywcze i związki skutecznie oczyszczają organizm, warto wyróżnić 5, które znajdują się w samej czołówce. Wprowadzenie ich do codziennej diety sprawi, że w krótkim czasie zauważymy spektakularną różnicę w samopoczuciu i prawdopodobnie zdrowiu. Są to: 1Chlorella – tabletki na oczyszczenie organizmu (4-8 tabletek dziennie) – działa jak naturalny chelator do usuwania metali ciężkich; Kolendra (2 x dziennie) – pomaga w detoksykacji; Witamina C (100 – 3000 mg dziennie – podczas detoksykacji) – pomaga w znacznym stopniu zmniejszyć ilość wolnych rodników; Probiotyki (50 miliardów jednostek dziennie) – zwiększają odporność i poprawiają detoks jelit; Ostropest plamisty (150 mg 2 x dziennie) – pomaga w detoksykacji wątroby. Zobacz również: Soki wyciskane – najczęściej popełniane błędy. Bibliografia Chmielewski J., Gworek B., Florek-Łuszczki M., Nowak-Starz G., Wójtowicz B., Wójcik T., Żeber-Dzikowska I., Strzelecka A., Szpringer M., Metale ciężkie w środowisku i ich wpływ na zdrowie człowieka, Przemysł Chemiczny, 1/2020. Ociepa-Kubicka A., Ociepa E., Toksyczne oddziaływanie metali ciężkich na rośliny, zwierzęta i ludzi, Inżynieria i Ochrona Środowiska, 2/2012. Żurek G., Rośliny alternatywne w fitoekstrakcji metali ciężkich z obszarów skażonych, Problemy Inżynierii Rolniczej, 3/2009. Podziel się tym ze znajomymi! Podobne wpisy Page load link Seria artykułów: Toksyczne metale ciężkie – tykająca cicha bomba w Twoim organizmie Rtęć – jedna z najbardziej toksycznych substancji na naszej planecie Aluminium – praprzyczyna chorób neurologicznych mózgu Ołów i końskie dawki witaminy D3 Żelazo i anemia. Czy suplementacja żelazem na receptę w ogóle ma sens? Metale ciężkie, rtęć, PCB i ryby. Które ryby są bezpieczne, a których lepiej unikać jak ognia? Skorowidz występowania metali ciężkich Szczepionki, a choroba przewlekła Toksyny są wśród nas. Czy warto z nimi walczyć? Cz. 1 Toksyny są wśród nas. Skorowidz Toksyn. Cz. 2 PROTOKÓŁ – Detoks metali ciężkich PROTOKÓŁ – Oczyszczanie zębów i amalgamatów rtęciowych – Procedura IAOMT Wiele osób ma problem z metalami ciężkimi i nawet o tym nie wie, a tymczasem leżą one u podłoża chorób przewlekłych. Przedostają się do organizmu wraz z plombami dentystycznymi, daniami z tuńczykiem, miecznikiem i innymi dużymi rybami po brzegi wypełnionymi rtęcią, rzadziej w wyniku bezpośredniej styczności z którymś z metali (np. rozbity termometr). Toksyczne metale są trujące, a po utlenieniu ich opary mutują i niszczą pobliskie tkanki. Metale osadzone w mózgu mieszają nam w głowie. Obecność jakichkolwiek toksycznych metali w organizmie (rtęci, aluminium, ołowiu, kadmu, talu, arsenu, niklu, miedzi) będzie albo przyczyną choroby, albo pogłębi już istniejący stan chorobowy. Choroba Alzheimera, autyzm, ADHD, Parkinson, depresja, czy wrażliwość na chemikalia stanowią tylko kilka przykładów, z którymi metale ciężkie są powiązane. Niektórym się wydaje, że metale w organizmie ludzkim to mit wyssany z palca, bo przecież ich nie widać. Tymczasem metale istnieją i powodują w naszych ciałach listę niekończących się problemów. Najgorsze są te, które zalegają w organizmie latami i ulegają utlenieniu. Takie utlenione metale nie tylko degenerują organizm u podstaw, ale działają również jak katalizatory przyspieszające procesy starzenia. Kontekst metali ciężkich z chorobami przewlekłymi Przykre jest to, że współcześnie nie ma możliwości uniknięcia kontaktu z toksycznymi metalami ciężkimi. Odkładają się one w wątrobie, woreczku żółciowym i jelitach. Ze względu na swój ciężar osiadają też na ścianach układu pokarmowego. Proces utleniania metali ciężkich Realnym problemem są metale, które uległy w organizmie utlenieniu. Do tego procesu przyczynia się w dużej mierze dieta o dużej kwasowości, zawierająca spore ilości białka i tłuszczu. Dlatego też dieta profilaktyczna, którą osobiście preferuję, stanowi dietę alkaliczną (zasadową) z ograniczoną ilością białka. Pod wpływem procesu utlenienia, metale zaczynają wytwarzać trujące substancje, co prowadzi do skażenia komórek mózgowych i obniżenia aktywności elektrycznej mózgu. Metale ciężkie to pożywka dla patogenów Największe zagrożenie powinno się upatrywać w fakcie, że metale ciężkie stanowią pożywkę dla szkodliwych patogenów: bakterii, wirusów, grzybów, pasożytów i robaków. Dlatego też wszędzie podkreślam, że docelowo to nie z patogenami powinniśmy walczyć, a z toksynami, które stanowią dla nich zielone światło. Innymi słowy.. Metale przyciągają do siebie i żywią paciorkowce typu A i B liczne szczepy pałeczek okrężnicy clostridium difficile helicobacter pyroli inne wirusy (jak np. EBV) Neurotoksyny patogenów vs. Zespół Nieszczelnego Jelita Po spożyciu metali ciężkich obecne już w organizmie patogeny wydzielają neurotoksyczny gaz, który wiąże się z amoniakiem i przenika barierę wyściółki jelita. W ten właśnie sposób amoniak przenika do krwioobiegu. Warto mieć na uwadze, że ten toksyczny gaz jest dużo bardziej destrukcyjny, niż chociażby wydzielane przez grzyby mikotoksyny. Toksyny grzybicze nie powodują aż tak licznych objawów jak toksyny patogenne. Sytuacja w efekcie często doprowadza do Zespołu Nieszczelnego Jelita, który jest głównym motorem do uaktywnienia choroby autoimmunizacyjnej. czytaj więcej – Toksyny są wśród nas. Czy warto z nimi walczyć? Cz. 1 Metale, a choroby degeneracyjne mózgu Badania wykazują, że osoby chore na Alzheimera, Parkinsona, demencje, SM, SLA, czy spektrum autyzmu (w tym ADHD) mają często wyższe stężenie metali w tkankach mózgu, niż pozostałe osoby pozostające mentalnie zdrowe. To nie geny powodują choroby degeneracyjne mózgu. Do ich rozwoju w głównej mierze przyczynia się rtęć i aluminium, które odkładają się w przestrzeni rozdzielającej obie półkule mózgu. Co gorsza.. Metale ciężkie przenikają barierę krew - mózg, dlatego też odpowiadają za wszelkie problemy mentalne takie jak depresja, choroby psychiczne oraz choroby. Spektrum autyzmu (w tym ADHD) Co ciekawe, bardzo wdzięcznie na detoks metali ciężkich reagują dzieci do 5 roku życia. Czemu? Jest to związane z faktem, że do 5 roku życia obie półkule są otwarte, po czym się zasklepiają i tym samym zamykają obszar skażenia. Dzieci starsze są już zdecydowanie większym wyzwaniem. Osobiście doświadczyłam tego zjawiska w przypadku mojego chrześniaka, u którego w trzecim roku życia stwierdzono autyzm atypowy. Po podjęciu szeregu zabiegów detoksykacji, wprowadzeniu diety i odpowiedniej suplementacji, objawy autyzmu zaczęły się cofać. Dziś dziecko ma pięć lat i myślę, że żaden specjalista nie dałby mu takiej samej diagnozy jak jeszcze 2 lata temu. Jak wchodzimy w kontakt z metalami? Mogłoby się wydawać, że kontakt z metalami ciężkimi nie powinien mieć w ogóle miejsca w pierwszych latach życia. Nic bardziej mylnego.. Obecne środowisko, a przez to i my sami jesteśmy tak skażeni, że coraz to większe dawki toksyn przekazujemy swoim dzieciom. Do zakażenia metalami może dojść jeszcze w łonie matki albo w momencie poczęcia. Dzieje się tak dlatego, że metale, a zwłaszcza rtęć, przez wiele lat odkładają się w organizmach rodziców, dziadków i pradziadków i są przekazywane z pokolenia na pokolenie, niekiedy przez całe stulecia! Dopóty, dopóki nie podejmiemy kroków mających na celu detoksykację organizmu. Dodaj do tego jeszcze agresywne szczepienia w pierwszych dniach życia i bum – mamy toksyczną bombę. Dziecko z zaburzeniami metylacji z pewnością przypłaci to jakimś objawem ze spektrum autyzmu. Metale ciężkie przyspieszają procesy starzenia organizmu Metale zawsze powodują w organizmie stany zapalne, w zależności od tego gdzie nastąpi ich akumulacja, a także zmieniają lub udaremniają procesy metaboliczne. Jako że sprzyjają powstawaniu wolnych rodników, sprawiają, że zaczynasz się szybciej starzeć. To byłoby na tyle, jeśli chodzi o złe wiadomości na temat metali w tym artykule. Dobra jest taka, że możesz zmienić swoją sytuację na lepsze detoksykując organizm z metali. Metali ciężkich możesz się pozbyć i cieszyć się pełnym zdrowiem. To niesamowite obserwować jak po usuwaniu z organizmu metali człowiek młodnieje i staje się bardziej rześki. Rysy twarzy nabierają dawniejszego wyrazu, oczy odzyskują stary blask, pamięć wraca, a Ty masz wrażenie jakbyś był bardzej zregenerowany i wyspany. Czujesz po prostu, że odeszło Ci kilka lat i jesteś w tym właściwym miejscu, w którym powinieneś zawsze być. Metale nie tylko warto wypłukać. Metale trzeba z organizmu usunąć, bo jest to jedena z główych przyczyn Twoich dolegliwości zdrowotnych. Protokół detoksu metali dla osoby dorosłej znajdziesz tutaj: PROTOKÓŁ – Detoks metali ciężkich Seria artykułów: Ogólnie wszystkie metale degradują organizm, jednak to rtęć i aluminium zasługują na szczególną uwagę, o czym w oddzielnych postach: Toksyczne metale ciężkie – tykająca cicha bomba w Twoim organizmie Rtęć – jedna z najbardziej toksycznych substancji na naszej planecie Aluminium – praprzyczyna chorób neurologicznych mózgu Ołów i końskie dawki witaminy D3 Żelazo i anemia. Czy suplementacja żelazem na receptę w ogóle ma sens? Metale ciężkie, rtęć, PCB i ryby. Które ryby są bezpieczne, a których lepiej unikać jak ognia? Skorowidz występowania metali ciężkich Szczepionki, a choroba przewlekła Toksyny są wśród nas. Czy warto z nimi walczyć? Cz. 1 Toksyny są wśród nas. Skorowidz Toksyn. Cz. 2 PROTOKÓŁ – Detoks metali ciężkich PROTOKÓŁ – Oczyszczanie zębów i amalgamatów rtęciowych – Procedura IAOMT Źródła: Bruce Fife – Jak pokonać Alzheimera, Parkinsona, SM i inne choroby neurologiczne, 2014 David Perlmutter, Carol Colman – Księga zdrowia mózgu, 2014 Anthony William – Medical Medium – Secrets Behind Chronic&Mystery Illness, 2015 Nenah Sylver tom 1 – Podręcznik Rife’a – Katalog częstotliwości pasożytów, 2013 Stefan Rastocny – Biorezonans i inne techniki terapeutyczne, 2017 Hulda Regehr Clark – Kuracja życia, 2006 Amy Myers – The Autoimmune Solution, 2015 Alessio Fasano – Leaky Gut and Autoimmune Diseases, 2011 William Joel Meggs – The Inflammation Cure, 2003 Andreas Moritz, Rak nie jest chorobą, 2011 Iwona Wierzbicka – Jedz świadomie i pozbądź się wszelkich chorób – część 2, 2015 Stephan, Cooter – Beating Chronic Illness, 1995 Andreas Moritz – Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmładzania – Tom I, 2013 Andreas Moritz – Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmładzania – Tom II, 2013 Jerzy Zięba – Ukryte Terapie 2014

zioła na oczyszczenie z metali ciężkich